Wczoraj w godzinach wieczornych z jednej z przechowalni w Wielkopolsce zabraliśmy ok 2 letniego psiaka. Pies przebywał tam na kwarantannie dwa tygodnie.
Według relacji świadków psina została wyrzucona z samochodu
co musiał czuć?.... możemy się jedynie domyślać...Podróż do Hotelu zniósł dobrze, niestety po przyjeździe pojawił się lekki rozstrój żołądka :/ być może stres....
Obecnie Roniego będziemy obserwować, musimy dać mu kilka dni na opadnięcie emocji, zapoznanie towarzyszy na wybiegu.
Roni musi zostać odrobaczony, zaczipowany. Chcemy mu wykonać badania krwi i wówczas zapadnie decyzja o terminie kastracji.
Roni nie ma kawałka uszka
Dziś Roni jest już bezpieczny, spędził noc w ciepełku. Za Transport psiaka z całego serca dziękujemy Oli !
