Strona 2 z 3

Re: TRINI ma swoją własną kanapę :)

: 20 mar 2017, 16:44
autor: Łatka
Zdrowiej szybciutko, ślicznotko!

Re: TRINI ma swoją własną kanapę :)

: 20 mar 2017, 16:59
autor: krzysiu1
Biedna jest ale dzielnie to znosi!

Re: TRINI ma swoją własną kanapę :)

: 20 mar 2017, 17:03
autor: Łatka
Och, jestem pewna, że zagoi się bez śladu - jak tylko futerko odrośnie, zapomnicie o sprawie. Lepiej, że świństwo usunięte. trzymam kciuki!

Re: TRINI ma swoją własną kanapę :)

: 20 mar 2017, 17:51
autor: Ania-Bono
krzysiu1 pisze:
20 mar 2017, 16:59
Biedna jest ale dzielnie to znosi!



zuch dziewczyna! trzymamy kciuki za rekonwalescentkę!

Re: TRINI ma swoją własną kanapę :)

: 30 mar 2017, 17:41
autor: krzysiu1
Jutro idziemy usuwać szwy...

Re: TRINI ma swoją własną kanapę :)

: 31 mar 2017, 12:05
autor: krzysiu1
Szwy usunięte, walczymy dalej z uszkami.

Re: TRINI ma swoją własną kanapę :)

: 31 mar 2017, 12:48
autor: Tomo
Czyli krok do przodu , fajnie .
Teraz to z górki

Re: TRINI ma swoją własną kanapę :)

: 02 kwie 2017, 21:41
autor: krzysiu1
Trini ma nie tylko własną kanapę, ale również własny domek w lesie nad jeziorkiem, gdzie uwielbia przebywać i nie chce z niego wyjeżdżać. Po lesie biega razem z naszym Bigusiem i wraca na zawołanie.

Re: TRINI ma swoją własną kanapę :)

: 10 kwie 2017, 20:17
autor: Steatoda
Jak jeszcze mieszkały na UP, często wychodziłam z Trini i Ketą na spacery i pamiętam je jako fantastyczne psiaki. Zwłaszcza Trini, przytulaśna chrumka grzeczniejsza niż jakikolwiek inny beagle <3
Nie miałam okazji się z dziewczynami pożegnać jak pojechały do adopcji, nawet nie wiecie jak to miła niespodzianka: odkryć je na forum i dowiedzieć się, że trafiły do BwP i mają już swoje domki :D
Sto lat na własnej kanapie dla Triniusi i niech przynosi Wam dużo radości :)

Re: TRINI ma swoją własną kanapę :)

: 10 kwie 2017, 21:37
autor: krzysiu1
Trini jest naprawdę kochaną dziewczynką i przynosi nam dużo radości, ma swoje domki w których czuje się bezpieczna. Niedawno mi uciekła w czasie spaceru bo się przestraszyła jednego biegnącego pana, byłem przerażony, ale gdy podszedłem do domu z bijącym sercem zobaczyłem że Triniusia siedzi pod swoim głównym domkiem i czekała na mnie.