W poszukiwaniu diagnozy.

Czyli zdrowie Twojego beagla: wszystko na temat chorób, problemów zdrowotnych, alergii, szczepień ...
Moniam
Posty: 5
Rejestracja: 25 kwie 2017, 01:43
Lokalizacja: pomorze

W poszukiwaniu diagnozy.

Post autor: Moniam » 25 kwie 2017, 02:10

Moja Furia odkąd do nas trafiła (znaleziona pod drzewem, miała ok 6 miesięcy) po miesiącu pobytu u nas zaczęła miec dziwne objawy ( sztywność ciała, tkliwość w okolicy szyi, karku, gorączki nawet do 40,5 stopni, osowiała, smutna, cieżko oddychająca, kiepsko sie poruszająca). Wędrówki po lekarzach, badania usg, rtg, z tomografią włącznie, generalnie lekarze nie potrafią postawić diagnozy. Jest leczona objawowo, rożnymi lekami od niesterydowych przeciwzapalnych, przeciwbólowych, przeciwalergicznych po antybiotyki. Te ostatnie czasem pomagały ale po zakończeniu zawsze nawroty. Badania krwi raczej wskazują na to ze organizm z czymś walczy, ale nie wiedza lekarze z czym. Czasem jest tak, ze jakieś leki zadziałają i jest dobrze przez 3 dni i znowu. Ostatnio podano steryd, encorton, to było w lipcu 2016, zakończony w sierpniu i az do wczoraj, czyli prawie rok był spokój. Znowu nawrót, moj lekarz znowu przeciwzapalne, ktore widzę ze kompletnie nie pomagają, jutro chce podać znowu antybiotyk. Mam wątpliwość czy ładować tyle lekarstw, antybiole, skoro nie ma zakażenia bakteryjnego, pies sie za chwilę wyjałowi. czy ktoś sie spotkał z takimi objawami? Moze cos komuś przychodzi do głowy? Przeanalizowałem te wyniki badań, niby sa tam jakies odchylenia od normy, ale lekarze mówią, ze z tego diagnozy postawić nie mozna. Ogolnie to nasza Furia jest małą katastrofą, bo mamy ja niecałe 2 lata a oprócz tych dziwnych objawów, ma juz za sobą zaginięcie, szycie pociętej łapy, uszkodzenie ścięgna w innej łapie, ale to na szczęście ją spotykało, pomiędzy tymi przykrymi objawami. Smutno sie na nią patrzy, wyglada jakby zdychała, chciałabym jej pomoc, ulżyć. Chętnie przygarnę pomysły co tu robić?

Awatar użytkownika
Bigos
Posty: 78
Rejestracja: 27 lut 2017, 19:05
Lokalizacja: Siedlce/ okolice Piaseczna

Re: W poszukiwaniu diagnozy.

Post autor: Bigos » 25 kwie 2017, 06:21

Nie wiem czy ta diagnoza była rozpatrywana. Koleżanka właśnie o niej mi opowiadała i też właśnie u psa było sztywność ogólna, i duża bolesność.

http://www.abvet.cz/pl/pripad-mesice/16 ... lu-beagli/

Moniam
Posty: 5
Rejestracja: 25 kwie 2017, 01:43
Lokalizacja: pomorze

Re: W poszukiwaniu diagnozy.

Post autor: Moniam » 25 kwie 2017, 08:15

Bigos pisze:
25 kwie 2017, 06:21
Nie wiem czy ta diagnoza była rozpatrywana. Koleżanka właśnie o niej mi opowiadała i też właśnie u psa było sztywność ogólna, i duża bolesność.

http://www.abvet.cz/pl/pripad-mesice/16 ... lu-beagli/
Nie, o tym nikt nie mówił, a opis pasuje z tym że miskę trzeba trzymać na wysokości pyska, bo ona się nie może schylać. Jedyne co się nie zgadza, to to że nie chce jeść, bo ona che i je łapczywie, mimo, że widać, że sprawia jej to ból. Pogadam dziś o tym z lekarzem.

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: W poszukiwaniu diagnozy.

Post autor: Rock_Star » 25 kwie 2017, 09:16

Zrobiłabym też, o ile lekarz wykluczy SRMA test na choroby odkleszczowe. Nie wiem, skąd jesteś, ale jak z okolic śląska to do AB-Vetu nie masz daleko. Bohumin jest tuż za granicą (jedziesz na Ostrawę). Nawet nie jest potrzebna winieta.

Awatar użytkownika
teza
Posty: 720
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:10
Lokalizacja: Poznań

Re: W poszukiwaniu diagnozy.

Post autor: teza » 25 kwie 2017, 10:17

Beagle znajomej ma SRMA (Beagle Pain Syndrom) i miał 2 epizody choroby, pierwszy ok 8 miesiąca życia, podano hormony, które z czasem odstawiono. Choroba wróciła. Teraz jest cały czas na lekach i jest dobrze. Ma 3 lata.
ObrazekObrazek

Moniam
Posty: 5
Rejestracja: 25 kwie 2017, 01:43
Lokalizacja: pomorze

Re: W poszukiwaniu diagnozy.

Post autor: Moniam » 25 kwie 2017, 13:32

Wróciłam od lekarza, jakoś mało się zainteresował, coś wspominał, że zna i brał to pod uwagę, ale że to idiopatyczna (o nieznanym podłożu), to w sumie i tak niewiele można zrobić, pytał czy czytałam rokowania, no i w końcu podał steryd (dexametazon) mimo, że chciał podąć antybiotyk, ale ja nie chciałam, bo to byłby już któryś z kolei a one kompletnie już nie działają. Rok temu dostawała też steryd (encorton) o po nim był spokój prawie przez rok. Pytam czy diagnozujemy w tym kierunku, stwierdził, że nie ma po co... chyba czas na zmianę lekarza :( Mam nadzieję, że ja ciut postawi na nogi. Znam skutki uboczne, tez się obawiam rozstrojonych nerek czy wątroby, ale jak nic nie pomaga i pies się męczy, to chyba lepszy steryd niż nic. Zobaczymy jak będzie dziś popołudniu. A co do chorób od kleszczowych to wykluczone, pasożytnicze też.

Awatar użytkownika
Cherry&M
Posty: 238
Rejestracja: 23 lut 2017, 18:45
Lokalizacja: Chrzanów

Re: W poszukiwaniu diagnozy.

Post autor: Cherry&M » 25 kwie 2017, 14:29

Cherry miała SRMA i tutaj na forum też o tym wspominałam. Z tego co piszesz, wszystko się zgadza. Leukocyty są mocno podwyższone, prawda? Objawy mogą być złagodzone, szczególnie brak apetytu, przez wcześniejszą terapię sterydową. Jeśli po 2-3 dniach po wprowadzeniu Encortonu objawy, prawie, ustąpią, to możecie być pewni, że to to. Cherry od roku nie bierze już leków i nie ma nawrotów. Dla porównania wstawię wyniki krwi, bo powinny być podobne.
Jak znajdę dzisiaj chwilę, to zrobię wątek o SRMA i opiszę przebieg choroby. Nie ukrywam, że nam w diagnozie bardzo pomogło stare forum.
Obrazek

Awatar użytkownika
Cherry&M
Posty: 238
Rejestracja: 23 lut 2017, 18:45
Lokalizacja: Chrzanów

Re: W poszukiwaniu diagnozy.

Post autor: Cherry&M » 25 kwie 2017, 14:34

Obrazek
Obrazek

Moniam
Posty: 5
Rejestracja: 25 kwie 2017, 01:43
Lokalizacja: pomorze

Re: W poszukiwaniu diagnozy.

Post autor: Moniam » 27 kwie 2017, 16:23

Wszystko sie zgadza, dzięki za wyniki. Tak objawy ustąpiły juz po 1 zastrzyku dexometazonu. Dzis przeszła na sterydy w tabletkach z substancja czynna podobna do enkocortonu ale łagodniejsze, na razie jest dobrze, moze nie na 100% ale nie jest to zdychający psiak. Apetyt ma :)

Awatar użytkownika
Cherry&M
Posty: 238
Rejestracja: 23 lut 2017, 18:45
Lokalizacja: Chrzanów

Re: W poszukiwaniu diagnozy.

Post autor: Cherry&M » 27 kwie 2017, 16:53

Super! :) Chyba wiem o jakim sterydzie mówisz, ale ciężko go dostać w Polsce, łatwiej kupić w niemieckich aptekach wysyłkowych. Ostatnio znajomi z tym samym problemem właśnie go sprowadzali. Ich psiakowi pomaga. Czekamy na kolejne wieści. ;)
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości