eBeagle.pl

Jak w tytule. Dolegliwości Luci, nocne pobudki, opychanie się trawą - są najprawdopodobniej spowodowane stanem zapalnym trzustki.
Wyszedł zmieniony poziom lipaz w teście z krwi. Zalecenia: na razie dieta niskotłuszczowa (Lutnia się ucieszy ), kontrolne badanie za jakiś czas.
Dodatkowo zrobimy test na pierwotniaki - mogą podobno wywoływać stany zapalne i w jelitach, i w innych organach.

Aniu, nie jestem weterynarzem i nie wiem czy to ten przypadek, ale Marley miał podobne dolegliwości (nie wymiotował, ale miał napady łykania powietrza i jadł trawę by to uspokoić wtedy), po długiej diagnostyce wyszło, że to refluks.
Co do lipazy, to czy Lutnia miała oznaczony poziom specyficznej lipazy trzustkowej (cPLI)? Przy przeglądzie Tezy robiłam jej tzw. dużą biochemię i przy okazji lipazę (nieswoistą), której wynik był mocno podwyższony, a vet stwierdziła, ze jest niemiarodajny i często wychodzi za wysoki.
Dużo zdrówka dla Luci

Kilka linków z sieci
Zapalenie trzustki:
https://cowsierscipiszczy.pl/zapalenie-trzustki-psa/

Przewlekłe zapalenie trzustki:
http://www.vetpol.org.pl/www_old/ZW2006 ... zustki.pdf

po długiej diagnostyce wyszło, że to refluks.

Refluks jest jedną z potencjalnych przyczyn zapalenia trzustki.

O tyle nie wygląda na refluks, że dolegliwości pojawiają sie nad ranem.
Sama mam silny refluks i wiem, że jest to pora, gdy właśnie nie ma objawów. Przynajmniej u ludzi. Spokój i sen są naturalnym lekiem.
Rzeczywiście, nie były oddzielnie badane te specyficzne lipazy, nie ma też ostatecznej diagnozy, że to na Nummer sicher trzustka. Zamówiona jest karma trzustkowa - niskotłuszczowa. Nie zaszkodzi na pewno. Zalecona dieta niskotłuszczowa, żadnych kiełbasek od pancia , wylizywania tłustych sosów itp. Teżz nie zaszkodzi. Leczenie objawowe w miarę wystąpienia dolegliwości bólowych. Za mniej więcej dwa tygodnie - kontrola.
Poszedł też do badania kał na obecność pierwotniaków. Lipazy są wysokie podobno i przy podrażnieniu jelit.
W razie złych wyników -USG.
Dzisiejsza noc - dość spokojna. Co prawda piski o 4.30, ale się okazało, ze panienka życzy do łóżka, a tu wszyscy rozwalili się i miejsca mało.Gdy sie posunęłam i pokazałam cieplutką miejscówkę pod kołdrą - skok, kłębek i chrapanko za 30 sekund .

Jestem przygnębiona... po półrocznych ups and downs pozom lipaz jest znowu prawie tak wysoki, jak w kwietniu...
Nie umiem znaleźć tym razem bezpośredniej przyczyny.
Wczorajsze badanie wykonane po odstawieniu Amyladolu około 10 października.
Na razie ustaliliśmy takie postępowanie, że Amyladol wraca na tydzień, potem kontrola lipaz, pełna morfologia z rozmazem - a jak będzie źle, to USG.
Z tym, ze USG nie bardzo dokładnie obrazuje zmiany w trzustce... a biopsja jest związana nawet z zagrożeniem życia - bo nie przez powłoki, tylko po otwarciu jamy brzusznej - i zdarzają się definitywne uszkodzenia tego delikatnego organu

No nie! Trzymam kciuki, aby była poprawa no i za prawidłową diagnozę co do przyczyn takiego stanu.

Z długiego wywodu naszej pani doktor Magdy - przyczyny mogą być wrodzone, albo bakteryjne.
Z przyczyn genetycznych tak u psów, jak i u ludzi, czasem mimo beztłuszczowej diety organizm produkuje sobie do krwi cholesterol - i to nawet u młodych się zdarza. I to jest złe rozpoznanie, leki całe życie.
Bakterie - kuracja antybiotykowa. I to jest dość optymistyczny wariant.
Nie dopuszczam do siebie po prostu myśli o jakimś najpaskudniejszym paskudztwie.

Lucia nie smuć swojej Pani i nas ... trzymam kciuki za najbardziej optymistyczny wariant!

Ja również trzymam kciuki za szybką diagnozę i poprawę wyników Luci!

Trzymamy kciuki .Może warto dodawać jej np. czystek do jedzenia http://pokusa.org/czystek/ ,ma pozytywny wpływ na pracę trzustki .