Strona 1 z 3

Nieżyt jelit po błędzie dietetycznym

: 18 mar 2017, 14:14
autor: Łatka
Jak to mówią - jak nie urok, to przemarsz wojska.
Cytra ma dość paskudną biegunkę, niestety - z krwią.
Typuję cebulę ze śledzi, którą wciągnęła wczoraj. Otóż na naszej alejce prawie codziennie wieczorem, hm, panowie biesiadują - "harcerzyk" (jeszcze się tak mówi?) z piwkiem to normalka, tym razem była i zagrycha, pudełko śledzi.
Jak właśnie prawie codziennie pozbierałam to wszystko (kubeł jest o metr od ławki), lecz część cebuli, leżącą na ziemi, Cytra wciągnęła z prędkością światła.
Wczoraj - kupa z paskudnym śluzem, dziś - papkowata, na końcu krwawa.
Ponieważ jesteśmy na wsi, a Cytrynka poza tym nie zdradza objawów chorobowych, dałam jej tylko Stoperan - i czekam.
Rozrabia normalnie, je też (gdyby Cytra nie jadła, to chyba by trzeba myśleć o pochówku :roll: )

Re: Nieżyt jelit po błędzie dietetycznym

: 18 mar 2017, 15:09
autor: Iwonamaria
Oj Aniu, ja bym jednak skonsultowała z lek. wet. Ta krew świadczy o podrażnieniu prostnicy. Witek też miał taką paskudną, krwawą biegunkę i dostał cyklonaminę oraz antybiotyk o przedłużonym działaniu jednorazowo.

Re: Nieżyt jelit po błędzie dietetycznym

: 18 mar 2017, 15:31
autor: basiatesia
Ta krew niepokoi,ja jednak udała bym się do weterynarza.Przy zwyklym rozwolnieniu odstawiam jedzenie ,podaje siemie lniane,ale na krew jestem wyczulona a nawet histeryczna tym bardziej ,ze w mojej okolicy ostatnio często słyszy się o trutkach.Z drugiej strony skoro czuje sie calkiem dobrze to moze krew jest wynikiem jakiegos dodatkowego mechanicznego podraznienia? To byla sladowa ilosc czy więcej ? Trzymam kciuki,żeby wszystko było dobrze.

Re: Nieżyt jelit po błędzie dietetycznym

: 18 mar 2017, 15:57
autor: Łatka
Basiu, niewielkie ilości,kropelki z ostatkiem kupki - i wiem, że to świadczy o stanie zapalnym jelita.
Jeśli nie przejdzie do poniedziałku - oczywiście pójdę i wiem co będzie: zastrzyk przeciwzapalny o wydłużonym działaniu.
Bo to pierwszy raz? I tak się dziwię, że Forum działa już jakiś czas, a nikt do tej pory nie założył takiego wątku... Nasze odkurzacze maja niestety niestrawnośc jako chorobę zawodową ;)
Nie trzeba trucizny, cebula sama w sobie jest niedobra.

Re: Nieżyt jelit po błędzie dietetycznym

: 18 mar 2017, 16:43
autor: Ania-Bono
och te nasze "odkurzacze" :( ... to jest ich "choroba zawodowa" ... zdrówka dla Cytry!

Re: Nieżyt jelit po błędzie dietetycznym

: 18 mar 2017, 16:50
autor: Cherry&M
Łatka pisze:
18 mar 2017, 15:57
Nasze odkurzacze maja niestety niestrawnośc jako chorobę zawodową ;)


Całe szczęście, że mimo tej "pożeralności" część ma niesamowicie silne układy pokarmowe. ;) (Czego to Cherry nie zjadła?! A problemów z brzuchem jeszcze nie miała.)

Zdrowia dla Cytrynki!

Re: Nieżyt jelit po błędzie dietetycznym

: 18 mar 2017, 17:28
autor: basiatesia
Łatka pisze:
18 mar 2017, 15:57
Nasze odkurzacze maja niestety niestrawnośc jako chorobę zawodową ;)

Dla mnie to nowość :) Tesiek nigdy nie podniósł nic z ziemi poz patykiem czy zabawką ... a ,żeby zjeść coś z ziemi -a w życiu .Teraz przy Tymku odkrywam co to znaczy beagle -jak coś w paszczy się mieści-znaczy,że jadalne .Krew u nas też się pojawiła -ale okazało się ,że wciągnął mały fragment szkła -na szczęście w środku nic nie uszkodził ....dopiero na wyjściu zarysował :? Na razie tak porządniej struł się tylko sumakiem. Zdrówka dla odkurzacza :)
Cherry&M pisze:
18 mar 2017, 16:50

Całe szczęście, że mimo tej "pożeralności" część ma niesamowicie silne układy pokarmowe. ;)
To mnie naprawdę zaskakuje -chyba jakaś dodatkowa ewolucja w kierunku wszystkożerności

Re: Nieżyt jelit po błędzie dietetycznym

: 18 mar 2017, 19:11
autor: Łatka
Jednak wybrałam się do Jeleniej, do lecznicy.Krwi było coraz więcej :(
I dobrze, że pojechaliśmy - podobno panuje jakaś wirusowa epidemia, lecznica ma pełen szpitalik psów, które zostały przywiezione w złym stanie, znacznie gorszym, niż Cytra , jak oznajmiła miła pani wet.
Wpakowała Cytrusowi 4 zastrzyki w kark (oj, działo się, jedna igła została wygięta, tak Cytrus się szarpał), zalecana kontrola - jutro.
Zalecono głodówkę - do jutra :shock: .
Teraz pacjentka, która mimo choroby znalazła tyle energii, by skoczyć na mnie ze stołu zabiegowego i przednimi łapami złapać mnie za szyję (pancia, ratuj!) - śpi na kanapie, nie interesuje się naszą kolacją, więc chyba jest nadal we wstrząsie :o :o :o .
Ale spod ogona nic już nie leci - na razie.

Re: Nieżyt jelit po błędzie dietetycznym

: 18 mar 2017, 19:42
autor: Fizyq
Dużo zdrówka dla Cytry i mam nadzieję, że szybko wydobrzeje.
A Lucia nie dogląda młodszej siostrzyczki?

Re: Nieżyt jelit po błędzie dietetycznym

: 18 mar 2017, 20:11
autor: teza
Zdrowiej Cytrynko. Apetycik pewnie jutro wróci...