Kilka dni temu Lutnia miała mały wypadek - prawdopodobnie zaklinował się pazur jej przedniej łapy między deskami tarasu, szarpnęła - i pazur całkowicie się oderwał. Spore krwawienie, pisk... Ponieważ godzina była późna, a krwawienie ustało, dopiero następnego dnia udałyśmy się po fachową pomoc.
Niestety, leczenie w przypadku całkowicie zerwanej rogowej części pazura wymaga ścięcia tej części żywej - oczywiście w znieczuleniu. Dopiero wtedy jest gwarancja, że odrastająca rogowa blaszka pokryje "mięsko". Zabieg, choć wygląda okropnie, trwa może 20 sekund. W tej chwili Lutnia dostaje zapobiegawczo antybiotyk (oczywiście zerwała opatrunek), ruch ograniczony do minimum, po każdym wyjściu w celach toaletowych staram się użyć wody utlenionej (nie jest to proste przy tej histeryczce); kontrola ranki za kilka dni.
Oderwany/złamany pazur
Re: Oderwany/złamany pazur
O biedna! To bolesne dla psa! Dobrze, że dezynfekujesz przed wyjściem i po przyjściu (chociaż to nieco rozpulchnia ranę), bo całkiem niedawno brałam udział w bazarku na rzecz znajomego borderka, który ma duże komplikacje po zerwaniu pazura.
Trzymam kciuki za szybkie odrośnięcie blaszki rogowej!
Trzymam kciuki za szybkie odrośnięcie blaszki rogowej!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości