Gruczoły okołoodbytowe

Czyli zdrowie Twojego beagla: wszystko na temat chorób, problemów zdrowotnych, alergii, szczepień ...
Awatar użytkownika
Fizyq
Posty: 272
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:26
Lokalizacja: Skara(SE)/Poznań

Gruczoły okołoodbytowe

Post autor: Fizyq » 10 mar 2017, 22:21

Początek to fragmenty uratowane ze starego forum:

Gocha Dnia: Sob 24 Wrz 2005 13:38
Czy ktoś spotkał sie z problemem gruczołów okołoodbytniczych??? Mój piesek już 2 razy miał je wyciskane. Nie wiem skąd się to bierze. Weterynarz powiedział, że niektóre rasy tak mają wiec czekam na opinię innych właścicieli Beagle.

inferno Dnia: Sob 24 Wrz 2005 23:30
Są dwa takie małe zewnętrzne gruczoły, które sie oprozniaja gdy nasz psiak zalatwia 'grubsze' sprawy na dworze :). Ale jesli one sie nie oprozniaja przez dluzszy czas to potem przepelnione ciecza (ktora strasznie smierdzi...) mogą psiaka bolec lub mu przeszkadzac. W koncu nastepuje wyciek z tych gruczolow przy pomocy psiaka lub bez albo ostatecznie za sprawą weterynarza.
To jest częsty problem wsrod beagli. Mozna to jednak skutecznie ograniczyc poprzez podawanie wysokiej jakości karmy albo dodając błonnik w postaci warzyw do jedzenia.
Podobno u niektorych beagli dzieje sie tak znacznie czesciej niz u innych. I pomimo prawidlowego odzywiania comiesieczne wizyty u weta sa nieuniknione :( ale zawsze mozna sie samemu nauczyc takiego pielegnacyjnego w koncu zabiegu :).
Czy lepiej to wytlumaczylam niz Twoj wet? :D:D:D

kamila1208 Dnia: Pią 30 Wrz 2005 16:14
Gocha okołoODBYTOWE ;) moj pies tez ma znimi problemy

martynka Dnia: Pią 30 Wrz 2005 23:27
Tak tak..niestey cos takiego istnieje...wczesniej z zadnym psem jaki byl u mnie w doku nie mialam takiego problemu..do puki nie przyszedl Lucek..:)pierwszy raz gdy mial problemu ..ne mogl sie zalatwic caly dzien..bolalo go..poleialam d weta uslyszalam gruczoly okoloodbytowe...szok bo ja zielona..;/le wszytsko ladnie mi wytlumaczono:)i pokazano ja k to robic bo to nie jest wcale takie trudne..przydalo mi sie takze to ze mialam maly kurs weterynajryjny pierwsza pomoc..i sparwy wlasnie teg typu ktory czesto wystepuja.i sie nauczylam..fakt nie jest to przyjemne..ale..wole robic to sama niz o 2 miesiace latac do weta i wydawac kase za nic tak nparwde!pproscie swojego weta o "instrukje" i robcie to sami..psu nie mozna zrbic krzywdy....:]podobno.ja nie zrobilam ale nie wydaje mi sie zeby robienie tego na wlasna reke moglo zaszkodzic psiakowi

Gocha Dnia: Sob 01 Paź 2005 10:20
Ja bym się bała chyba mu sama to wyciskać. Wet mi powiedział, że jak się to bedzie zdarzało częściej to trzeba będzie to oczyścić w inny sposób ale to zrobi się pod narkozą. Szczerze powiedziawszy nieza bardzo mi się to podoba.

inferno Dnia: Sob 01 Paź 2005 12:01
O to groźniej sie to przedstawia niz sądziłam :(. Mojemu psiakowi raczej nic nie dolega z tego powodu (bardzo rzadko) i na pewno nie mam potrzeby chodzenia z tym do weta. Więc z doświadczenia nic Wam nie mogę powiedzieć ani poradzić, tylko znam teorię :).

Fridka Dnia: Sob 01 Paź 2005 13:22
Ja na tą sprawę mówię skunks. Bonita ma czyszczone te gruczoły tak raz na miesiąc bo dużo tego się gromadzi! fujjj...

inferno Dnia: Sob 01 Paź 2005 13:44
No ale to główną przyczyną tego jest karmienie psiaka. Może warto cos zmienić w wyżywieniu - tak jak pisałam może więcej warzyw dawać (surowych i gotowanych). Myślę, że to moze znacząco pomóc :).

Fridka Dnia: Sob 01 Paź 2005 16:35
Bonita je dużo warzyw i owoców bo je uwielbi i sama sie częstuje na ogrodzie! Gotowane też dostaje!

kamila1208 Dnia: Nie 23 Paź 2005 18:30
mojemu tez sie to gromadzi i to strasznie tego duzo... Neutral nie wiedzialam ze mozna samemu to czyscic

Trucizna Dnia: Nie 18 Gru 2005 21:55
moj Versi tez ma z tym problem, mial juz to raz wyciskane u weterynarza, ostatnio probowalysmy z mama same, niewiele udalo nam sie tego wycisnac, z pupy dalej mi smierdzi... a do weta nie mam za bardzo kasy zeby isc (cholerne swieta), moze mi ktos powiedziec czy to jest nad czy pod odbytem i mniej wiecej jak to trzeba wyciskac? a i czy to mozliwe, ze przejdzie to z wiekiem? co do diety Versi nie moze jesc warzy by ekhym strasznie potem puszcza baki, z tym tez jest problem, no i jaka to jest wysokiej klasy karma? Verci dostaje Purine

Sproket Dnia: Sro 01 Lut 2006 08:47
Hej,
A jak czesto zdaza sie wam ten problem: mnie (tzn. Sonii :) ) w ciagu ostatnich dwoch miesiecy przydazylo sie 2 razy.
Sproket

piegusek Dnia: Sro 01 Lut 2006 14:41
moze by ktos cos wiecej powiedzial na ten temat.
np. poczym poznac ta delegliwosc i gdzie tego szukac ?
w jakim wieku to sie objawia itp.

Sproket Dnia: Sro 01 Lut 2006 15:25
W przypadku Sonii to po prostu piesio jest troche osowialy, nie za bardzo chce jesc i co najwazniejsze troche saneczkuje
Sproket

Gocha Dnia: Sro 01 Lut 2006 15:30
W sumie ja nie wiem jakie są objawy chodz podejrzewam, że mój pies ma z tym problemy. 2 razy już miał je wyciskane. Teraz chyba też mu dokuczają. Otóż tak - rzeczywiście czasem saneczkuje, zazwyczaj jak się załatwi na dworze. Liże sobie odbyt i wącha - z tego by wynikało, że coś mu nie pasuje. No i czasem (nie cały czas) wydobywa się nieprzyjemny zapach z odbytu. Nie wiem czy konieczne jest wyciskanie ich tak często, bo pies je normalnie i załatwia sie normalnie. Słyszałam też, że w czasie załatwiania się też je wyciska - trochę. Czy to prawda?
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
Fizyq
Posty: 272
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:26
Lokalizacja: Skara(SE)/Poznań

Re: Gruczoły okołoodbytowe

Post autor: Fizyq » 10 mar 2017, 22:21

reksio7 Dnia: Wto 24 Kwi 2012 00:16
można również je wypalać, ja to robiłam i pomogło na jakieś 6 miesiecy

mede Dnia: Wto 24 Kwi 2012 07:13
A mnie wet powiedział, że mechaniczne oczyszczanie wcale nie jest takie wskazane. Powinno się to oczyszczać samoczynnie, a jeśli tak się nie dzieje to powinno się robić kompresy, ale z czego i czy ciepłe/zimne wtedy nie dopytałam bo nie musiałam - a szkoda.

izaborkowska2 Dnia: Wto 24 Kwi 2012 07:22
My czyścimy raz na miesiąc i wystarczy;) raz jest mniej tej wydzieliny, a raz więcej, ale jak Pan doktor wyczyści to Sara jest szczęśliwa i nawet się uśmiecha (to jedyna czynność u wetka, która sprawia jej przyjemność i której poddaje się bez walki) :) ))

Justa09 Dnia: Pią 04 Sty 2013 20:07
Witam
Około 2 miesięcy temu Baffiemu zaczeło brzydko pachnieć z pupki po tym jak wcześniej miał biegunkę więc poszłam na wyciskanie gruczołów teraz znowu aż tak brzydko mu nie śmierdzi tylko zauważyłam że oblizuje i raz po raz saneczkuje to trwa od wczoraj. Moje pytanie jest takie czy moge przeczekać do przyszłęgo tyg ? czy mu nic nie będzie?

pauli Dnia: Pią 04 Sty 2013 20:45
Justa09 napisał:
Witam
Około 2 miesięcy temu Baffiemu zaczeło brzydko pachnieć z pupki po tym jak wcześniej miał biegunkę więc poszłam na wyciskanie gruczołów teraz znowu aż tak brzydko mu nie śmierdzi tylko zauważyłam że oblizuje i raz po raz saneczkuje to trwa od wczoraj. Moje pytanie jest takie czy moge przeczekać do przyszłęgo tyg ? czy mu nic nie będzie?
a nie możesz wycisnąć sama? to nic trudnego, też psu oszczędzi stresów związanych z wizytą u weta ;)
jak są przytkane to lepiej oczyścić od razu jak już coś psu przeszkadza coby stanu zapalnego nie było.
ja sama wyciskam, nieregularnie, na czuja jak mi się zdaje że pora albo w ramach przypomnienia :)

Justa09 Dnia: Pią 04 Sty 2013 21:12
no właśnie próbowałam i nie bardzo wychodziło pare kropelek a boje sie że mu krzywdę zrobię. Powiedz mi bardziej na dole naciskać czy jak ?

pauli Dnia: Pią 04 Sty 2013 21:16
na dole, mniej więcej na godzinie 4 i 8 :) gruczoły są głębiej nie tuż na wierzchu więc hm, jakby zgarniam w palce większą część psiego odwłoka i ściskam, lekko ale zdecydowanie. jak psu nie pasi czy zaboli to da znać, nie ma się co obawiać, choć też miałam lęki za pierwszym razem ;)
ja wyciskam przykładając od razu podwójnie złożony ręcznik papierowy i czyściej i jakoś przyjemniej i od razu zawartość gruczołu do wywalenia ;)

bono Dnia: Pią 04 Sty 2013 21:32
Justa09 napisał:
no właśnie próbowałam i nie bardzo wychodziło pare kropelek a boje sie że mu krzywdę zrobię. Powiedz mi bardziej na dole naciskać czy jak ?
Nigdy nie robiłam tego sama, choć wiele osób tak jak pisze http://psy.re.pl/artykul/4131.html</a>

Justa09 Dnia: Sob 05 Sty 2013 12:10
Jednak poszłam dziś do weta i po sprawie ;) Jest stres dla niego nie lubi weterynarzy ;p popatrzyłam jak robi i następnym razem juz wiem jak do tego podejść ;)

pauli Dnia: Sob 05 Sty 2013 12:16
Justa09 napisał:
Jednak poszłam dziś do weta i po sprawie ;) Jest stres dla niego nie lubi weterynarzy ;p popatrzyłam jak robi i następnym razem juz wiem jak do tego podejść ;)
no tak też najlepiej, poduczyć się i potem samemu działać :) ja też podpatrzyłam jak to profesjonalista robi zanim zaczęłam kubka męczyć w domu.
dla psa dużo mniej stresu, a i się przyzwyczaił, od razu "po sprawie" leci pod szafkę z ciastkami po należną nagrodę za cierpienia ;)

Martines Dnia: Czw 18 Kwi 2013 17:38
A mysmy sie zastanawiali, dlaczego Gizmusiowi 'pachnie' rybka z dupki....zapach nie byl megapowalajacy,ale byl..dodam,ze interesowal sie wtedy bardzo dupcia, pogdryzal i drapal, a ja to zwalilam na puszki z kurczaka Surprised a ten rybi zapaszek na zmiane na karme z lososia...a wtedy bylismy jeszcze zaaferowani infekcja jego jelita (kawalki kosci wywolaly krwawienie) i przeczekalismy ten smrodek i drapanie tez przeszlo. A to pewnie te gruczoly, bo chyba znow sie zaczyna, tzn smrodku nie ma,ale drapanie i zainteresowanie tylkiem jest, saneczkowac nie saneczkuje,ale moze nie potrafi:p jutro mamy umowiona wizyte u vetki, wiec poprosze,by przy okazji zajrzala tam gdzie trzeba :)

NANA09 Dnia: Pią 19 Kwi 2013 19:55
Nasza Nanusia już nie ma gruczołów - zostały wycięte przy okazji usuwania narośli w pachwinie. Gruczoły zapychały się bardzo często powodując stany zapalne. Póki co jest ok.

klaram Dnia: Pią 28 Cze 2013 19:56
Mój pies ma 5lat i jak do tej pory miał wyciskane 2 razy. Ostatnio miesiąc temu. Śmierdział nie miłosiernie. Od weta dowiedziałam się , że niektore psy tak mają. Pytał sie też jaka karmę je bo niby psy na suchej mają mniejsze z tym problemy.

NANA09 Dnia: Pią 28 Cze 2013 20:02
klaram napisał:
Pytał sie też jaka karmę je bo niby psy na suchej mają mniejsze z tym problemy.
Zabobon! Moje jedzą suchą karmę i czyszczę gruczoły średnio raz w m-cu!
Nanie wycięliśmy - pisałam o tym wyżej - ale Nela nadal się męczy! :(

Myxa86 Dnia: Pią 28 Cze 2013 21:46
to nie jest tak sucha czy mokra...
teśka jest na barfie (czyli mięso więc nie suche) i nie ma problemów, szczerze nie pamiętam kiedy czyściłam ostatnio, może tu w wątku znajde ale w tym roku napewno nie, a wczesniej na suchej chodzilam raz w miesiącu
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
Fizyq
Posty: 272
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:26
Lokalizacja: Skara(SE)/Poznań

Re: Gruczoły okołoodbytowe

Post autor: Fizyq » 10 mar 2017, 22:22

AniaD Dnia: Sro 27 Lis 2013 08:52
WItam -moja dwu letnia Zonia już drugi raz po takim czyszczeniu (przez weta) ma jakieś "boleści" odbytu -tak myślę bo żadnych innych objawów nie zauważyłam. Nie chce spać, kręci się, popiskuje zupełnie jak by była przed czyszczeniem a nie po. Dopiero jak dostanie przeciwbólowy to się uspokaja.
Czy Wasze beagle tez tak mają?

Rock_Star Dnia: Sro 27 Lis 2013 08:54
Nie. Reksio i Zaria po czyszczeniu są zadowolone, w czasie czyszczenie - niekoniecznie ;)

mede Dnia: Sro 27 Lis 2013 09:38
Generalnie czyszczenie gruczołów przynosi psu ulgę ( nie sam zabieg )
U mojej Tosi jak zaczyna się coś dziać myjemy pupinę pod prysznicem ciepłą wodą, wówczas jest wyraźnie zadowolona. W jej przypadku dostajemy po czyszczeniu czopeczki na kilka dni.
Może wet zbyt mocno naciskał, może jest stan zapalny... Umyj psinie pupinę ciepłą wodą, może ją szczypie i to ją denerwuje.

AniaD Dnia: Sro 27 Lis 2013 10:01
Bardzo dziękuję za rady - faktycznie czopki byłyby tu wskazane :) będę miała na uwadze mycie wodą...
Zonia ogólnie jest bardzo wrażliwa na ból, z byle powodu od razu "straszenie płacze" Dziś po wieczornym zabiegu wyciskania do godz. 2 w nocy nie dała nam spać bo truchtała dookoła pokoju...
Moja mała bidulka :)

oskoma Dnia: Sro 27 Lis 2013 10:07
Ja przecieram po takim zabiegu chusteczkami nawilżanymi dla niemowląt.
To łagodzi i brzydki smrodek niweluje.

mede Dnia: Sro 27 Lis 2013 12:31
Mój wet mi powiedział, że ta wydzielina jest silnie alergenna ( Moja suka po wylizywaniu miejsc pod ogonem miała podrażnione fafle i nasadę nosa )

moniiikaa Dnia: Czw 27 Mar 2014 13:09
Mój prawie 3 miesięczny psiak już miał zapchane gruczoły :( . czy to normalne w tym wieku?
Był niespokojny , wiercił się i śmierdziało mu spod ogonka. Na początku myślałam że może się gdzieś ubrudził. Umyłam mu okolice ale nic nie pomogło. dopiero później wyczytałam że to może są te gruczoły i faktycznie to było to. Wziełam go do wanny, opłukałam ciepłą wodą, ręczniczek papierowy i dałam radę zrobić to sama :lol: :lol: :lol: ale i tak na następnej wizycie u weta poinformuje go o tym.

iwonamaria Dnia: Czw 27 Mar 2014 14:55
One tak często mają.
U nas to jest normalny zabieg higieniczny. Prysznic, ogon na grzbiet, jedno uciśnięcie i trysk!
Średnio raz na dwa tygodnie. Obywamy się bez pomocy lekarza ( nauczyła mnie wykonywać ten zabieg przyjaciółka-wetka)

izaborkowska2 Dnia: Pią 28 Mar 2014 09:47
U nas zabieg ten wykonujemy u weterynarza:) średnio raz na miesiąc jesteśmy i mamy już stałą zniżkę na te przyjemności;) - Sara akurat lubi ten zabieg, a ogon momentalnie szybuje jej do góry:) - taki urok tych naszych piesiorków.

moniiikaa Dnia: Pią 28 Mar 2014 11:21
U Was u weta ile taki zabieg kosztuje?

izaborkowska2 Dnia: Pią 28 Mar 2014 15:29
15 zł. :)

moniiikaa Dnia: Nie 03 Sie 2014 13:52
ostatnio daję mojemu psiakowi gotowaną szyję indyczą i po tym robi taką trwardszą kupę, że już od dwóch miesięcy nie było konieczne wyciskanie gruczołów :)

GabrysiaL Dnia: Nie 03 Sie 2014 17:38
Z tego co wiem to nie daje się psu absolutnie gotowanej szyi indyczej,sama to przeżyłam,a właściwie moja Gloria,trzy dni walki o życie,kroplówki itp.Szyje można tylko surową,chociaż ja już jej nigdy psu nie podam pod żadną postacią.

moniiikaa Dnia: Nie 03 Sie 2014 17:50
Przecież tam nie ma takich kości aby się łamały tak ostro jak z innych częściach drobiu. Konsultowane z wetem i nie zabronił podawać .

Venka Dnia: Sob 23 Sty 2016 22:54
Podrzucam zeby nie dublowac.
Amie musimy czyscic co 2--3 miesiace maks. Ostatnio czyszczone miala 9 dni temu a dzis kiedy lezalysmy razem poczulam cos mokrego przez ubranie, zapach oznaczal tylko jedno... niestety cos tam jej sie saczy. Czy to czeste zjawisko ze przez jakis czas po zabiegu pojawia sie wydzielina czy po prostu vet zle oczyscil?
Wczesniej nam sie to nie zdarzylo. U poprzednich psiakow po czyszczeniu pupa byla sucha do czasu nastepnego zabiegu.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
Fizyq
Posty: 272
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:26
Lokalizacja: Skara(SE)/Poznań

Re: Gruczoły okołoodbytowe

Post autor: Fizyq » 10 mar 2017, 22:22

bono Dnia: Sob 23 Sty 2016 23:26
Venka napisał:

Czy to czeste zjawisko ze przez jakis czas po zabiegu pojawia sie wydzielina czy po prostu vet zle oczyscil?
wet ten co zawsze? oczywiście, że może być tak, że wet źle oczyścił, ale nalezy tez pamietac, że spadł snieg, psiaki więcej węszą i to może byc powodem szybszego przybierania płynu w gruczołach ... ale obstawiałabym pierwsza wersje 8-)

Venka Dnia: Nie 24 Sty 2016 19:34
Ta wetka pierwszy raz. Otworzyli klinike niedaleko nas a psiarze z okolicy nie mieli zlych doswiadczen wiec uznalisme ze zamiast ciagle jezdzic na Ksiazeca na pupke i pazurki bedziemy przychodzic tutaj...
No to juz wiem ze wiecej tam nie pojdziemy ;)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości