Strona 6 z 24

Re: Zerwane więzadło

: 02 wrz 2017, 18:28
autor: Rock_Star
Mądra Rumba! Wie, gdzie najbezpieczniej - u mamusi! Reksio też żądał, aby go nosić..a już na tapczan czy fotel to wręcz się upomina popiskując..

Re: Zerwane więzadło

: 03 wrz 2017, 18:13
autor: Ania-Bono
Paulina co u Was?

Re: Zerwane więzadło

: 03 wrz 2017, 23:16
autor: loczek
Eh.. Nie chcę zapeszyć,ale jest coraz lepiej 😊 Mała się dobrze czuje, ranka fajnie się goi, szew czysty.. Chciałaby stawiać i podpierać się lapka, ale chyba opatrunek ja uwiera u góry w bioderko. Odliczam dni do jego zdjęcia. Żeby tylko nie zapomniała jak się jej używa.. Potrafi się przekręcić i spać już na prawym boku. Ogarnia się dziewczyna. A ja tylko się boję żeby ta druga nóżka wytrzymała... Jutro jedzie ze mną do pracy bo boję się zostawić ja sama 😊 Dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa, myśli. Za zbiórkę! To sprawia, że jest mi dużo łatwiej 😘

Re: Zerwane więzadło

: 08 wrz 2017, 19:01
autor: loczek

Re: Zerwane więzadło

: 08 wrz 2017, 21:15
autor: oskoma
Pięknie !
Jestem pod ogromnym wrażeniem jak Rumbka chodzi.
Luna w tym czasie wcale nie szła na operowanej łapce. W zasadzie ciągnęła ją za sobą.
Nawet po zdjęciu szwów nie dostawiała tak łapki, tylko podpierała się na niej.

Re: Zerwane więzadło

: 08 wrz 2017, 21:47
autor: Ania-Bono
Łał ale sobie doskonale radzi ... teraz juz z górki!

Re: Zerwane więzadło

: 09 wrz 2017, 08:42
autor: Rock_Star
Doskonale chodzi, widać, że obciąża łapkę. Bardzo się cieszę. Super! Tylko tak dalej!

Re: Zerwane więzadło

: 14 wrz 2017, 18:36
autor: oskoma
Halo ! :)
Jak tam, czy Rumba już bez opatrunku ? Chyba dzisiaj mija dwa tygodnie ?

Re: Zerwane więzadło

: 14 wrz 2017, 19:12
autor: Ania-Bono
czekamy na wieści ...

Re: Zerwane więzadło

: 15 wrz 2017, 09:35
autor: loczek
Już pędzimy z nowinkami :) Byliśmy wczoraj na zdjęciu opatrunku. Staw stabilny, goi się dobrze :) Łapeczka taka chudziutka się zrobiła albo mi się wydaję ;) A jaka szczęśliwa, że łapka wolna od razu oporządziła pazurki ;) :D Łapkę mam wrażenie, że używa mniej jak w opatrunku, ale to dla niej nowa sytuacja więc musi się przyzwyczaić i do tego szybciej się przemieszcza przez co muszę ja cały czas stopować. Na spacerkach wolnym tempem przystępuję, łapka jest w użyciu. Mamy pozwolenie na dłuższe spacerki tzn siku kupka i plus 10-15 węszenia. Oczywiście powoli i na smyczy a ona cały czas chce biegać.. biegać.. biegać.. chyba jej jakąś cegłę u szyi uwieszę :D :D Krwiak się jeszcze nie wchłonął, ale naczynko już się zamknęło i mam robić ciepłe okłady.

łapeczka

Obrazek