Zerwane więzadło

Czyli zdrowie Twojego beagla: wszystko na temat chorób, problemów zdrowotnych, alergii, szczepień ...
Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Rock_Star » 31 sie 2017, 08:41

Kciuki zaciśnięte od samego rana!

Awatar użytkownika
loczek
Posty: 281
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:07

Re: Zerwane więzadło

Post autor: loczek » 31 sie 2017, 10:43

Jesteśmy już w Warszawie. Na 14 mamy być w klinice.. Dziękuję za wszystko 😍

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Rock_Star » 31 sie 2017, 11:12

Kciuki zaciśnięte!

Awatar użytkownika
oskoma
Posty: 715
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zerwane więzadło

Post autor: oskoma » 01 wrz 2017, 07:27

Jak dzisiaj czuje się Rumbka, jak minęła ta pierwsza, najtrudniejsza noc po operacji ?
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia ! :in_love:
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Łatka » 01 wrz 2017, 07:54

Dostałam późnym wieczorem sms, że są w domu i że wszystko przebiegło planowo.
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Ania-Bono » 01 wrz 2017, 11:10

Paulinko - czekamy na wiesci ...
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Awatar użytkownika
loczek
Posty: 281
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:07

Re: Zerwane więzadło

Post autor: loczek » 01 wrz 2017, 12:01

Rumbka najprawdopodobniej zerwała/naderwała wiązadło jakieś pół roku temu nie dając o tym znać. Na kości udowej były spore osteofity, które doktor musiał usnąć. A teraz zerwała je do końca i przy chodzeniu odczuwała spory ból... Silna baba z niej ;) Na szczęście wszystko przebiegło dobrze i odebrałam dziewczynę wybudzoną z gabinetu. Droga ciężka jechałam prawie 4 h. tak się kręciła i popiskiwała. Ale w domku to w domku od razu było siku i na spanko. Nocka minęła nam niespokojnie. Tak o 1 zdecydowałam się na ćwierć pyralginy bo widać było, że dość mocno ją ciągnie i przespała do 6. Wyniosłam ją na dwór i było piękne siku daje radę dziewczyna :) Do siódmej przeleżała i nie dało jej zasnąć więc zdecydowałam na drugą ćwiartkę pyralginy. Zjadła śniadanko z wielkim apetytem a przed chwilką wróciłyśmy z dworu i była piękna kupka ;) Cieszy mnie to, że wszystko działa... Chodzić za bardzo nie chce jak załatwi swoja potrzebę to czeka żeby ja zabrać ... Czy to normalne też tak było u Waszych psiaków? pozdrawiamy Wszystkich serdecznie i dziękujemy za kciuki, dobre myśli, rady za wszystko ! Jesteście niezastąpieni ! Z Wami jest mi dużo łatwiej...

Buziaczki dla wszystkich od Rumbki :)
Obrazek

Awatar użytkownika
oskoma
Posty: 715
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zerwane więzadło

Post autor: oskoma » 01 wrz 2017, 16:41

Jak na pierwszy dzień po operacji, to wszystko jest super !
Jutro będzie już lepiej i z każdym dniem coraz lepiej.

Luna miała taki sam opatrunek, który trochę jej przeszkadzał i dlatego nie bardzo wiedziała, jak się w nim poruszać.
tak wyglądała :
Obrazek
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Ania-Bono » 01 wrz 2017, 22:03

pierwsza doba już za Wami ... teraz będzie już tylko lepiej i lepiej!!! Dziewczyny dostały różowy bandaż, Bono miał niebieski ;)
Będzie coraz lepiej!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Awatar użytkownika
loczek
Posty: 281
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:07

Re: Zerwane więzadło

Post autor: loczek » 02 wrz 2017, 12:40

Wiadomo różowy to taki dziewczynski :D. Nie pasowałby do męskiego Bono 😉 Dzisiaj już jest dobrze. Właśnie, jeszcze nie ogarnia tej prawej łapy w opatrunku. Być może troszkę ja jeszcze uciska na szwie, który wychodzi na zewnątrz. Podkleilam opatrunek taśma bo tamten się odklejal z pomocą Rumby, który co jakiś czas pociągła go językiem.. Zołza... Dzisiaj zawedrowala za mną do kuchni i leżała w wanience. Musi być blisko mnie choćby nie wiem co idę do łazienki to już się za mną gramloli.. Nic nie da się zrobić bo mnie pilnuje 😂😂

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości