Zerwane więzadło

Czyli zdrowie Twojego beagla: wszystko na temat chorób, problemów zdrowotnych, alergii, szczepień ...
Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Ania-Bono » 05 cze 2019, 20:12

kurcze tak sobie myślę, ze same "sławy" ortopedii psiej, a tu taki klops ... ech ...
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Awatar użytkownika
oskoma
Posty: 715
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zerwane więzadło

Post autor: oskoma » 05 cze 2019, 22:19

NANA09 pisze:
05 cze 2019, 19:17
Nela do dzisiaj odstawia łapę, kuleje, a pod skórą ewidentnie można wyczuć implant, zastanawiam się zatem czy nie jest zbyt duży lub czy nie został zainstalowany zbyt wysoko.
Też mamy doświadczenie z opeacją zerwanego więzadła. U Luny była ona przepoadzona inną, nowatorską metodą. Więzadło było odtworzone ze ścięgien Luny i nie było zostawionego żadnego sztucznego implantu... :( Rekonwalescencja trwała dłużej, ale nie było takiej przykrej sytuacji. Bardzo Wam współczuję !

A Reksio też już tyle pzeszedł i ciągle nie jest dobrze... Aniu, mam nadzieję, że uzyskacie pomoc, na tyle dobrą, aby Reksio nie cierpiał i mógł jeszcze długo cieszyć się Waszymi wspólnymi spacerami. Trzymam mocno kciuki !
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Rock_Star » 06 cze 2019, 21:17

Dzisiaj jesteśmy po pierwszych zabiegach fizjoterapii na prawe biodro i kolano - laser i pole magnetyczne. Pani bardzo sympatyczna dodatkowo ustawiła pole tak, aby i lewa łapka skorzystała. No i wymasowała Reksia, szczególnie przód bo jak wiadomo, 70% ciężaru ciała u zdrowego psa spoczywa na przodzie a u oszczędzającego tylne łapki - więcej.. :( Reks po początkowym stresie smacznie zasnął a potem podziękował pani rehabilitantce liżąc ją w nos. Teraz też już śpi, chociaż jeszcze dostanie tabletki p/bólowe na noc. Jutro powtórka. Potem przerwa do poniedziałku.
Nana09 - bardzo mi smutno, że Nela cierpi. Teraz już nie chodzi o to, aby nasze psy nie kulały ale aby ich nie bolało.

Awatar użytkownika
loczek
Posty: 281
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:07

Re: Zerwane więzadło

Post autor: loczek » 07 cze 2019, 16:12

Bardzo źle się czyta takie wiadomości... U nas też kolorowo nie jest i będziemy jeździć na laser,pole magnetyczne, masaże. Gdybym ta wiedzę miała wcześniej... Zdrówka dla Reksia i Nelci żeby wszystko dobrze się potoczyło!!

Awatar użytkownika
NANA09
Posty: 59
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:46

Re: Zerwane więzadło

Post autor: NANA09 » 20 sie 2019, 17:50

Aniu, loczek - co u Was? Postępy mam nadzieję...
Umówiłam Nelę do Dr Bocheńskiej na przyszłą środę...... :shock: :o

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Rock_Star » 22 sie 2019, 12:29

U nas po zabiegach, na wizycie kontrolnej doktor stwierdziła poprawę. Ale kulawizna pozostała, ból natomiast został ograniczony. Teraz dostaliśmy zalecenia: 1 tabletka Arthroxan-u dog/ dzień, dodatkowo wprowadziłam (po konsultacji) 1 tabl./ dzień Prodromin-u (kupiony w Czechach,na receptę czeskiego weterynarza u nas niedostepny). Z zaleceń: fizykoterapia w formie: podnosimy jednocześnie nogi lewą przednią i prawą tylną, potem odwrotnie - 2-3 powtórzenia/ 2-3 razy dziennie, 10 razy w ciągu jednej sesji: siad, waruj, stój, cofanie się, stanie tylnymi łapkami na berecie, przechodzenie pomiędzy kijkami ("drabinka") gdzie odległość pomiędzy to wysokość psa w kłębie. We wrześniu powtórka z pola i laseru a w październiku ponowna wizyta.
Widzę jednak poprawę, pies jest wesoły, zaprasza sam do zabawy. Spacery wprawdzie już nie za długie, ale chodzi chętnie.
Trzymam kciuki za Nelę. Dobrze, że idziecie do dr Anety! Mam wrażenie, że gdyby była facetem a jeszcze obcokrajowcem, to dostać się do niej graniczyłoby z cudem!

Awatar użytkownika
NANA09
Posty: 59
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:46

Re: Zerwane więzadło

Post autor: NANA09 » 22 sie 2019, 19:41

Z tego co wymieniłaś to Nela potrafi jedynie: siad, waruj i stój :shock: :mrgreen:
A na poważnie, to cieszę się, że jest poprawa u Reksia! Fakt, że jest wesoły i zaprasza do zabawy to jedna z lepszych wizytówek dobrego samopoczucia! Cieszę się bardzo i pozdrawiam ciepło!

Awatar użytkownika
NANA09
Posty: 59
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:46

Re: Zerwane więzadło

Post autor: NANA09 » 18 gru 2019, 19:27

Cześć!
Czy ktoś z Was przechodził z łaciatym przez laseroterapię i/lub magnetoterapią po operacji zerwanego więzadła?
Jeżeli tak jak oceniacie skuteczność tych zabiegów?
Jakie suplementy polecacie na poprawę metabolizmu chrząstki stawowej w przypadku choroby zwyrodnieniowej stawów?

Z góry dzięki za wszelkie informacje.

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Łatka » 18 gru 2019, 19:44

Magdo - Lutnia zaczęła chodzić z naderwanym więzadłem, ale nie potrafię nic napisać o skuteczności, bo w międzyczasie skutkiem sekundowej kotłowaniny więzadło urwało się do reszty - i jak napisałam, wczoraj była operacja.
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
NANA09
Posty: 59
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:46

Re: Zerwane więzadło

Post autor: NANA09 » 18 gru 2019, 19:49

Oooo matko! Nie wiedziałam. Co? Gdzie? Jak? Jak Mała po operacji? Gdzie była operowana?

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości