Strona 1 z 1

Beagle pain syndrome SRMA

: 26 gru 2017, 12:14
autor: Leon2209
Witam wszystkich forumowiczów. Piszę tutaj ponieważ mamy z naszym beaglem Leonem spory problem...ale może od początku...Nasz Leoś to żywiołowy i energiczny 4-latek...jak dotąd nie chorujący. Problem pojawił się kilka dni temu. Piesek zaczął się dziwnie zachowywać: drgawki, mlaskanie, markotność-pojechalismy do weterynarza. Nasza Pani doktor stwierdziła ostre zapalenie gardła plus powiększony zapalnie węzeł chłonny, został mu zaaplikowany antybiotyk i środki przeciwbólowe...niestety po 4 dniach nie było żadnej poprawy. Pojechaliśmy na umowiona kontrolę i okazało się że zapalenie mija ( węzeł wrócił do normy, gardło w dużo lepszym stanie). Pies nadal miewa drgawki, problem z chodzeniem i jakby sztywność karku...dodatkowo nie je i nie pije. Wróciliśmy znowu do weterynarza...zrobiliśmy wszelkie badania krwi, usg itp...wszystko idealnie. Lekarka stwierdziła, iż podejrzewa beagle pain syndrome i zaaplikowala sterydy...W tej chwili wygląda to tak: 2 dni jest dobrze, następnego dnia pies jest nie do życia i tak w kółko...Dlatego mam pytanie: czy to tak na wyglądać i efekt widać dopiero po długotrwałym leczeniu? czy może sterydy nie działają na mojego psa? a może zwyczajnie to coś innego a nie SRMA? np coś z odcinkiem czujnym kręgosłupa? Jesteśmy bezradni, pies cierpi a mynie wiemy co robić...idziemy do kontroli dopiero za 2 dni. Może ktoś coś podpowie? doradzi? podzieli się swoją historią z podobnymi objawami? Z góry dziękujemy i pozdrawiamy.

Re: Beagle pain syndrome SRMA

: 26 gru 2017, 19:07
autor: asieńka
Skonsultujcie się z dr. Sekuła z Piotrowice pod Wroclawiem. Dla mnie wygląda to niestety na dyskopatię kręgów szyjnych. Nasza suka niestety też tak miała. Poczytajcie wpisy w wątku wypadniecie dysku dyskospondyloza. Podaję nr. Do doktora 601551992. Pamiętajcie liczy się czas. A sterydy nic nie dadzą ewentualnie wykoncza psa.

Re: Beagle pain syndrome SRMA

: 26 gru 2017, 19:08
autor: asieńka
Dzwoncie nawet dziś. Doktor nie odmówi pomocy.
Nasza Tosia poprostu pewnej niedzieli była smutna, potem była jakby wzdeta i nie umiała zrobić kupy. A za parę godzin juz wyla z bólu i miała drgawki. Dodatkowo zipala i nie umiała ani usiąść ani się położyć. Najpierw lekarz podejrzewał zatrucie, potem zrobiliśmy wszystkie możliwe badania plus rtg usg itp. Sterydy dostawała w konskich dawkach a pomagały na dobę, góra dwie. Dopiero rezonans pokazał prawdę. Jeśli to dyskopatia to unieruchomcie psa. Najlepiej w klatce i dzwoncie do doktora. Nam na diagnozowania zlecialy prawie dwa tygodnie i przez to Tosia była u doktora trzy miesiące, a czasami starcza jedno kręcenie. Gdybyście mieli pytania dzwoncie do mnie 516757171.

Re: Beagle pain syndrome SRMA

: 06 sty 2018, 13:02
autor: Leon2209
Witamy ponownie i dziękujemy za szybką odpowiedz na nasz post...jednocześnie przepraszamy, że odzywamy się dopiero teraz. U naszego Leona jednak jest to SRMA. Obecnie łobuz czuje się bardzo dobrze, reaguje na leczenie. Weterynarz zadecydował o stopniowym zmniejszaniu dawki leku. Z kręgosłupem na szczęście wszystko dobrze :) Życzymy Wam i Waszym pupilom dużo zdrówka w Nowym Roku :)

Re: Beagle pain syndrome SRMA

: 06 sty 2018, 13:06
autor: Łatka
Najważniejsze, że wdrożona skuteczna terapia - i opanowana sytuacja bólowa.
Też wszelkiej pomyślności dla Leona i jego Ludzi.

Re: Beagle pain syndrome SRMA

: 13 sty 2019, 22:21
autor: gosiek
Dzień dobry.... ponieważ u mojego pieska (ma pół roku) weterynarz podejrzewa SRMA , mam pytanie : czy wykonaliście jakieś badania , które jednoznacznie potwierdziły ten zespół chorobowy ?
Oto nasza sytuacja :
Wcześniej zdarzały się jakieś epizody braku apetytu i tkliwości szczęki, ale szybko mijały.
Ale kilka dni temu nagle stał się smutny, ociężały, spał.. nie jadł, tylko pił, znów tkliwość w okolicach szczęk, trudności z otwarciem pyska, nawet nie mógł sobie ziewnąć. i był opuchnięty, w tym powieki.... To było pod wieczór, więc następnego ranka pojechalismy do weterynarza : 40st gorączki, okropny pisk przy badaniu szczęki, a właściwie przy próbie otworzenia pyska..Weterynarz stwierdził opuchnięcie w okolicach szyi, szczęki i w ogóle głowy, podał antybiotyk, steryd i lek przeciwgorączkowy i kazał przyjechać nazajutrz. Po lekach pies "wyzdrowiał" w oka mgnieniu i zachowywał się całkiem normalnie. Na kontrolnej wizycie dostał kolejną porcję leków i zrobiono mu badanie krwi (morfologia - podniesione leukocyty , reszta OK).
Wczoraj dostał trzecią dawkę sterydu... Pani weterynarz zasugerowała, że może to być zespół bólowy beagle.(SRMA). I szczerze powiedziała, że widzi to pierwszy raz na oczy i że, owszem, pomoże mu, ale wolałaby się upewnić, że to jest to , a nie fundować mu leczenie sterydami trochę " w ciemno" (bardzo mnie ujęła swoją postawą i zaangażowaniem ) Zasugerowała konsultację w klinice... Tylko, że wszędzie gdzie dzwoniłam, miałam wrażenie że ja wiem więcej o tej chorobie niż weterynarze w tych klinikach :((((

Re: Beagle pain syndrome SRMA

: 29 gru 2019, 21:29
autor: Lilly5
Witam.

Mój beagle ma prawdopodobnie ten sam problem.

Gosiek. Czy udało Ci się znaleźć odpowiedniego specjalistę.

Czy ktoś wie gdzie udać się z takim psem? Jesteśmy z Poznania ale możemy dojechać gdzie tylko będzie trzeba.

Z góry dziękuję za pomoc.

Re: Beagle pain syndrome SRMA

: 30 gru 2019, 19:57
autor: Rock_Star
Dzisiaj pobrana została krew w celu potwierdzenia/ wykluczenia SRMA (badanie IgA). Na ten moment wszystko wskazuje na syndrom bólu beagle i to mimo wieku; zazwyczaj chorują psy młode 6-18 miesięcy ale jak widać to się nie sprawdza. Dzisiaj podana wysoka dawka sterydu, jest praktycznie od „strzału” nieco poprawy.

Re: Beagle pain syndrome SRMA

: 31 gru 2021, 01:09
autor: adriannag
@Rock_star, w jakim wieku był wtedy piesek? Nasza pani doktor podejrzewa to samo u naszej beagielki, ale ona ma już 8 lat, objawy trochę inne...

Re: Beagle pain syndrome SRMA

: 25 lut 2023, 16:10
autor: Rock_Star
Trochę późno odpisuję..Reksio miał wtedy 9 lat i 9 miesięcy. Czyli prawie 10.