Zerwane więzadło

Czyli zdrowie Twojego beagla: wszystko na temat chorób, problemów zdrowotnych, alergii, szczepień ...
Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Łatka » 15 sty 2018, 17:38

certain pisze:
15 sty 2018, 15:36
Jestem przeszczesliwa.

Wierzę Ci. I też się cieszę.
Obrazek

Obrazek

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Rock_Star » 15 sty 2018, 18:01

I niech tak zostanie! jest dobrze! :)

Awatar użytkownika
loczek
Posty: 281
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:07

Re: Zerwane więzadło

Post autor: loczek » 10 mar 2018, 18:40

Rumbie chyba dzisiaj poszło drugie wiązadło... Jestem załamana... Nawet nie wiem kiedy... Bo jak zwykle szła szybszym tempem... nie biegła i jak się zatrzymała to łapka już była w górze... Wizyta umówiona na wtorek 13.30 trzymajcie kciuki 🤞😭😭😭 ja chyba nie potrafię zaopiekować się swoimi psami....

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Łatka » 10 mar 2018, 18:58

Paulina - no coś Ty... Niewiele znam osób tak troskliwych i opiekuńczych dla swoich futerek, jak Ty. A urazy się zdarzają - mimo najtroskliwszej opieki - i jak sama piszesz, nie wiadomo z jakiego konkretnego powodu.
Ale może to nie jest definitywne zerwanie.
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3862
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Ania-Bono » 10 mar 2018, 19:12

loczek pisze:
10 mar 2018, 18:40
ja chyba nie potrafię zaopiekować się swoimi psami....



Paulina - co Ty piszesz!!! - opiekujesz się swimi psiakami doskonale, dodatkowo pomagasz w obiece nad psiakami Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie <3 i tak jak pisze Ania takie sytuacje sie zdarzają ... mocno zaciskamy kciuki za Rumbę!!!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Rock_Star » 11 mar 2018, 07:47

Paulinka! To zaszczyt znać Cię osobiście! Otwarty umysł i wspaniałe serce! Każdemu psu życzyłabym tak fantastycznego domu! Popatrz, mój Reksio też po pierwszym więzadle zerwał drugie, to był moment, wszystko przeanalizowane, przemyślane (beaglówka) a życie i tak napisało swój scenariusz. Mam jednak nadzieję, że to nie więzadło tylko np. naciągnięcie.

Awatar użytkownika
loczek
Posty: 281
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:07

Re: Zerwane więzadło

Post autor: loczek » 11 mar 2018, 10:54

Dziękuję dziewczyny za te słowa... Jesteście absolutnie cudowne! 😘 Rumba dzisiaj chodzi normalnie obciąża łapkę, nie kuleje, ale jak stoi to ja odbarcza czyli coś się dzieje. Do wtorku się oszczędzamy i jedziemy na wizytę. Chciałabym oszczędzić Rumbce tego bólu i cierpienia.. Żeby mogła się cieszyć swoim emeryckim życiem...

Mamii
Posty: 66
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:42

Re: Zerwane więzadło

Post autor: Mamii » 13 mar 2018, 08:09

Jejku, co ja tu czytam :( Rumbuniu, trzymamy kciuki i łapki za Ciebie :*
P.S. Paulinka, proszę głupot nie wypisywać ;) Wiele psiaków dałoby mnóstwo za takich "strasznych" opiekunów :*

Awatar użytkownika
loczek
Posty: 281
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:07

Re: Zerwane więzadło

Post autor: loczek » 13 mar 2018, 22:17

Jesteśmy już po wizycie.. I 13 to będzie nasza szczęśliwa data 😉 Pan doktor zajął się Rumbusia wymacal, wyobracał, naciskal. I na szczęście oba wiązadla pracują prawidłowo. Stawy są stabilne i bioderka też pracują elegancko. Zwyczajnie zdrowa łapkę nadwyrezyla (w sumie jak robi siku to tylko na tej zdrowej i to jeszcze praktycznie na wyprostowanej...) Ale przy okazji wyszło, że kolanko, w którym zrekonstruowano więzadło przez to, że było zwyrodniale i miało usunięte osteofiti ma ograniczony ruch i nie zgina się tak jak zdrowa lapka... choc działa normalnie i nie kuleje i nie ma bolesnosci na szczęście. Dostaliśmy zalecenia żeby robić ciepłe okłady lub zimne w zależności, które będą lepiej działać i zapiszemy się na rehabilitacje. Mamy się skontaktować za miesiąc z Panem doktorem. Szukamy teraz dobrej kliniki w Łodzi. Dodatkowo zapisalismy się na manipulacje powieziowe 😊 Cieszę się, że moje obawy się nie potwierdziły a Rumbusia czuje się dobrze. Zresztą widać po niej, że odpoczeła przez te dwa dni bo na spacerku zachowywała się jakby nigdy nic 😁 I dogtrekking w kwietniu dziewczyna zaliczy 😉

Awatar użytkownika
basiatesia
Posty: 317
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zerwane więzadło

Post autor: basiatesia » 13 mar 2018, 22:23

loczek pisze:
13 mar 2018, 22:17
Jesteśmy już po wizycie.. I 13 to będzie nasza szczęśliwa data 😉

ufff ... powodzenia na dogtrekkingu :D

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości