Strona 1 z 3

Jak i ile karmić?

: 25 sie 2017, 07:43
autor: Tołdi
Witam mamy w domu dwumiesięczneo szczeniaka, poradzcie prosze co ma jeść ile posików dziennie? puki co dostaje royal canin. Tołdi jest maym żarłokiem i jadłby co chwile. :D

Re: Jak i ile karmić?

: 25 sie 2017, 08:24
autor: Łatka
Cześć - dwumiesięczny szczeniak - uuuuu... wiele przed Wami. Oby samo dobre.
Czy hodowca dawał małemu/małej ten Royal Canin?
To nie jest w mojej opinii jakaś super karma, choć są i gorsze, oczywiście.
Dobrą karmą jest np. Orijen. Osobiście od lat karmię różnymi wersjami karm suchych szwedzkiej firmy Husse. Dostępne tylko u przedstawicieli - nr lokalnego znajdziesz z pewnością w sieci, jeśli nie - napisz do mnie PW (o ile jesteś zainteresowany). Zalety: dobry stosunek jakość/cena - i wygoda, przedstawiciel(ka) dostarcza mi wór karmy do domu o wskazanej przeze mnie porze, nie jak kurier, z którym często ganiam sie po mieście. Zna moje psy, jest kompetentna, doradza.
Dla malucha potrzebne są jeszcze nagrody do nauki, najlepiej naturalne. Może być gotowane mięsko np. pierś indyka pocięta na malutkie kosteczki. Albo suszone mięsko.

Re: Jak i ile karmić?

: 25 sie 2017, 09:35
autor: teza
Ja też odradzam royala. Wysoka cena za mocno przeciętną jakość. Polecam karmy bezzbożowe. Oprócz Orijena, o którym Ania wspomniała, także Acanę, Essential, Canagan i Simpsons. Jest wiele dobrych karm na rynku. Przy takim maluchu to posiłki są 3-4 razy dziennie. Stopniowo zmiejszane do 2 dziennie około roku. Co do ilości to mnie hodowca mówił, że dopóki pies rośnie (do roku) ma jeść tyle ile chce. Faktycznie nie było żadnych problemów z wagą w tym czasie ;) Teza była chuda wręcz.

Re: Jak i ile karmić?

: 25 sie 2017, 10:28
autor: Łatka
Na każdej karmie jest tabelka - orientacyjnie podaje, ile karmy należy podać w racji dziennej.
Niestety, jeśli szczenięta musiały konkurować o jedzenie, takie "do woli" może się skończyć przejedzeniem; każdy przypadek jest inny.
Piesek nie powinien mieć stale pełnej miski - 4, potem 3 razy 10 minut na zjedzenie i resztę zabieramy.

Re: Jak i ile karmić?

: 26 sie 2017, 09:37
autor: teza
Łatka pisze:
25 sie 2017, 10:28
Piesek nie powinien mieć stale pełnej miski - 4, potem 3 razy 10 minut na zjedzenie i resztę zabieramy.

Nie miałam na myśli stałego dostępu do karmy ;) Faktycznie Teza nie musiała konkurować o jedzenie. Nie była karmiona z rynienki, dostawała karmę w oddzielnej misce (taki wielkopak misek połączonych w jeden ciąg). Dawkowanie karm i tak jest indywidualne. Jak dla mnie zawyżone o min. 30%.

Re: Jak i ile karmić?

: 07 wrz 2017, 21:45
autor: Łatka
Baka - jesteś przedstawicielem firmy? :x
Dobrej jakości karma ma dostateczne ilości wszystkiego, właśnie dlatego jest dobra.
Nie można ot tak sobie dodawać witamin ponad zalecenia weta.

Re: Jak i ile karmić?

: 25 wrz 2017, 20:19
autor: Aga
U nas szczeniaczki dostawały Brit Care Jagnięcina :) Ja osobiście jestem zadowolona z niego, miot fajnie się odchował. Później dzieciaki przeszły na juniora i też my jak i pozostali właściciele jesteśmy zadowoleni. :)
Jak maluszki przeszły na stały pokarm to dostawały jeść 4 razy dziennie aż do 7 tygodnia, później 3x dziennie :) Jako młodzież dostają już 2x dziennie jak dorosłe :)

Re: Jak i ile karmić?

: 29 lis 2017, 19:12
autor: loczek
Nigdzie nie mogę znaleźć żadnych rozsądnych inf. na temat przejścia z karmy suchej na karme mokra. Czy małymi porcjami czy na hurra... Koniec chrupek jemy mokra... Podpowiecie mi coś😊

Re: Jak i ile karmić?

: 29 lis 2017, 19:40
autor: teza
Myślę, że jak w przypadku zmiany karmy suchej, warto zrobić to stopniowo. Choć z drugiej strony ja przez ostatni rok karmiłam Tezę systemem mieszanym, rano niewielka ilość suchej karmy, a na obiad mięso gotowane z warzywami, pół na pół, Wprowadziłam to ad hoc, nie było żadnych niespodzianek.

Re: Jak i ile karmić?

: 29 lis 2017, 22:10
autor: Łatka
Paulina, sądzę, że w tę stronę nie ma problemu, gorzej odwrotnie, z mokrego na suche.
A tak w ogóle - od lat praktykuję dawanie moim psom malutkich ilości po prostu wszystkiego. Wierzę, że w ten sposób nie maja wydelikaconych przewodów pokarmowych i w razie wciągnięcia czegoś hm, oryginalnego nic tragicznego się nie dzieje.