Nie wiem, jaka karmę dajesz młodemu - ja bym się po prostu stosowała do tabelki, jaka na pewno producent zamieścił na opakowaniu.
Nie licz na to, że beagle kiedykolwiek będzie najedzony , ta rasa tak ma, większość z beagle jest w stanie prędzej pęknąć z przejedzenia, niż coś jadalnego zostawić.
Co piszę, słuchając żałosnego skomlenia - moim zostało pół godziny do kolacji.
Nie da się też jednoznacznie określić prawidłowej wagi szczeniora, są osobniki większe i mniejsze. Jeśli jest bardzo żywiołowy, możesz dodać powiedzmy 10% karmy do dobowej dawki.
Ważne, żeby był przyjemnie okrąglutki, ale nie gruby - i zdrowy.
No i uwaga: szczeniak raczej się nie zapasie, lecz roczny pies - bardzo łatwo.